piątek, 4 listopada 2016

Nowe nabytki w mojej kolekcji

  Dziś rano w końcu przyszły dwie wyczekiwane talie, jedna Tarot, druga Oracle- obie cudowne. Pierwsza talia to Cosmic Tarot autorstwa Norberta Lösche. Podobała mi się już dawno,bo w wielu kartach widzę odniesienia do Indii i do jogi, a joga to mój sposób na życie, to jest to co czuję i jak chcę żyć. Niestety talia jest bardzo nierówna, szczególnie karty dworskie nie przypadły mi do serca, dlatego wstrzymywałam się z jej zakupem. Jednak niedawno zobaczyłam gdzieś kartę Umiarkowania z tej talii i uderzyło we mnie jak grom z jasnego nieba – stwierdziłam że koniecznie muszę tę talię mieć.I oto jest :)


 Energia tej talii jest bardzo fajna, a kart które ze mną rezonują wręcz "Wow!" i mam nadzieję, że rozkłady z jej z użyciem również będą czytelne i ciekawe. Poniżej jeszcze kilka ulubionych kart.

 Pustelnik

 9 Pucharów

 Kapłanka

 5  Mieczy

 6 Mieczy

 3 Pucharów

 3 Buław

 6 Pucharów

 Świat

4 Buław

 Druga talia, to Oracle Cards autorstwa Viktorii Frances.


 Od dawna podobają mi się obrazy Jej autorstwa, jednak do tej pory nie decydowałam się na zakup żadnej z jej talii. Jednak ze względu na to, że ja lubię równowagę, to do talii ciepłych, serdecznych, sielskich zaczęłam dokupywać talie mroczniejsze, co się okazało bardzo dobrym posunięciem. Wcześniej myślałam, że z mrocznej talii nie będę potrafiła wyczytać nic pozytywnego, no bo przecież dla większości ludzi te obrazy nie mają pozytywnego przesłania- zakładają, że mroczna talia, to złe wiadomości. I tu po raz kolejny przekonałam się, że wszystko trzeba sprawdzić w praktyce, bo często bywa tak, że jednak z teorią się gdzieś rozmija.

Karta na wierzchu talii, to karta którą talia mnie przywitała.


 Co powiedziała? "Posiadasz dużo energii i ludzie wokół ciebie dostrzegają cię dzięki twojej aurze. Mimo tego uważaj na psychiczne wampiry, które wysysają twoją energię, kiedy ujrzą jej blask. Są momenty, w których musisz zafundować sobie przerwę od ekstatycznego poszukiwania sukcesu, aby zbliżyć się lepiej do samej siebie. To właśnie taki moment". Tak więc talia naprawdę bardzo przyjemna, bardziej do pracy wewnętrznej, ale na pewno nie ma się co bać mroczności obrazów.
 Jakość talii jest rewelacyjna! Karty przychodzą do nas w twardym pudełeczku, a same karty są dość duże i drukowane na porządnym, twardym papierze i  w rewelacyjnej rozdzielczości, czego nie można powiedzieć o talii Tarota tej autorki Favole- ja POLECAM.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz